Co roku, w styczniu, w Żywcu i w Milówce odbywa się Przegląd Zespołów Kolędniczych i Obrzędowych „Żywieckie Gody”. W tym roku, w 54 edycji festiwalu -
w żywieckim korowodzie oraz w prezentacji w amfiteatrze w Milówce wzięło udział ponad 700 „dziadów”!
Kolędowanie Dziadów Noworocznych na Żywiecczyźnie w 2016 roku zostało wpisane na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Obecnie zainicjowano proces wpisania Godów Żywieckich na Krajową Niematerialną Listę Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
Istnieją dwa obszary występowania dziadów żywieckich, w obrębie których różnią się tradycjami i zwyczajami:
- Żywiec-Zabłocie – zgodnie z tradycją, nieprzekraczalną granicą dla jukacy był most na rzece Sole, oddzielającej Żywiec od Zabłocia.
- wsie w górnym biegu Soły od Cięciny aż po Zwardoń.
Dziady żywieckie, dla odróżnienia od dziadów z okolicznych podżywieckich wiosek, zwani są często jukacami. Jednak nie jest to jedyna różnica, gdyż występują między nimi różnice w strojach. Dziady żywieckie posługują się najbardziej archaicznym typem masek. Jest to maska, najczęściej
z kawałka baraniego runa, z wyciętymi otworami na oczy i usta. Na głowę wkładają czapkę „ciakę” w formie stożka zakończoną pomponem (najczęściej wykonanym z bibuły), na której wypisany jest nadchodzący nowy rok. Innymi atrybutami jukacy są dzwonki przypięte do pasa oraz bat, wykonany z powroza zwężającego się ku końcowi (dawniej takie powrozy wykonywali żywieccy powroźnicy na zamówienie) długości ok. 3 m, osadzonego na drewnianym trzonku
o średnicy ok. 30-40 mm, długości ok. 30-50 cm i zakończony tzw. ciynioskiem i strzylockiem długości ok. 30-40 cm, splatanym samodzielnie przez jukaca
z lnianych nici. To właśnie ta końcówka daje efekt „trzaskania z bata”, przypominający huk wystrzału z broni palnej.
Im dalej od Żywca zwyczaj ten przybiera formy spektaklu odradzającego się życia, którego kwintesencją jest taniec koni nad martwym- śpiącym niedźwiedziem lub macidulą, który zmartwychwstaje -budzi się ze snu zimowego. Zmieniają się również postacie występujące w grupach kolędniczych na rzecz postaci związanych z przyrodą:
- konie – strój konia przybrał formę czapki osadzonej na drewnianym stelażu zakończonej od przodu wyrzeźbionym w drewnie łbem konia i przyozdobionej kolorowo fragmentami wstążek lub bibułą;
- niedźwiedź – ubrany w kożuch, runem na zewnątrz;
oraz postacie, zaobserwowane na jarmarkach, może w Żywcu, to jest:
- Żołnierz – z rogatywką na głowie, przyozdobiony orderami- często pełnił rolę komendanta w kompanii dziadowskiej;
- Żyd – w przesadnie długim kapeluszu, w masce rzeźbionej w drewnie lipowym w sposób szczególnie szpetny z haczykowatym nosem, w znoszonym, połatanym płaszczu, czasami z walizką (pieniędzy) - często towarzyszy mu Żydówka – mocno umalowana kobieta.
- Młoda para – postacie przedstawiające (parodiujące) elegancików miejskich;
oraz postacie przybywające czasem na wieś, tj.:
- Cygan z Cyganką – bez maski gdzie malowano twarz najczęściej na czerwono - atrybutem pary cygańskiej było dziecko przyczepione do pleców;
- „Dziechciorz” – byli to najczęściej Słowacy lub Węgrzy handlujący dziechciem oraz wykonujący drobne naprawy w obejściu wiejskim (np. popularne kiedyś nitowanie garnków); często postać ta upodabnia się do Żyda;
- Kominiarz – bez maski, pomalowany najczęściej na czarno, w cylindrze z drabinką oraz szczególnie ostatnio ze szczotkami kominiarskimi a dawniej z miotłą.
Wszystkie postacie grane są przez mężczyzn, nigdy nie było możliwości uczestniczenia w tych obrzędach kobiet.
W ramach przeglądu odbywa się szereg imprez towarzyszących, jak: korowód zespołów kolędniczych, prezentacja zespołów, konkurs trzaskania z bata, skubanie pierza, kiermasz sztuki ludowej oraz degustacja potraw przygotowanych przez koła gospodyń wiejskich.
Jednym z uczestników festiwalu był Bank Spółdzielczy Ziem Górskich KARPATIA.
Zapraszamy na fotorelację i do zobaczenia za rok!